Zacznę od tego, że dłuższe mieszkanie z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi, obcymi ludźmi robi źle dla naszej psychiki. Wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie, przyjaciele są tylko znajomymi, rodzinie źle z oczu patrzy a obcym ludziom nawet nie chce się mówić "cześć". Diabeł tkwi w szczegółach i to one, robią z nas największych wrogów. Łyżeczka zostawiona w zlewie staje się powodem do wyrzucenia swoich frustracji, zboczeń i natręctw. Taki mały wstęp do sytuacji, która zaważyła na temacie dzisiejszego wpisu.
Przejdę szybko do części zasadniczej moich myśli.
Panie drogie rozsuwajcie swoje nogi, Panom drogim. Marzy mi się życie wśród przyjaznych, życzliwych, uśmiechniętych, tolerancyjnych ludzi. Życie w otoczeniu, gdzie nie ma hipokryzji. Z moich osobistych obserwacji, wnioskuję, że wszystkie te cechy znajdę w otoczeniu zaspokojonym seksualnie.
Miło jest, gdy mężczyzna nie myśli penisem, a głową, która jest prawdziwą, anatomiczną głową. Taki efekt uzyskamy tylko, przez chętne rozkładanie nóg facetowi. Róbmy to systematycznie, z uśmiechem (uśmiech to jedna z bardziej pociągających rzeczy u kobiet... szkoda, że wymaga tyle wysiłku).
Mogę się przyznać, bez większego wysiłku, że gdy chcę siku mój mózg się wyłącza.
Wyobraź sobie teraz mężczyznę, któremu niczego nie brakuje, ale jednak nie może przez kilka tygodni, miesięcy wprowadzić nasienia do naszego pięknego, kobiecego ciała. Jak to mu musi uciskać mózg.
Tak, wiem jest coś takiego jak masturbacja.
Nie mów, że tego nie robisz. Robisz, a jeśli kobieta Ci zabrania i nie możesz z nią porozmawiać, jak bardzo potrzebujesz czasami, zacisnąć dłoń wokół członka - zmień ją na lepszy model.
Jednak nic nie zastąpi przestrzeni, miedzy jędrnymi udami kobiety.
W związku z zaistniałą ostatnio, bardzo przykrą sytuacją, a zupełnie niepotrzebną apeluję:
kochane singiel-ki, samotne panie, panie rozbudzone seksualnie ulżyjcie memu cierpieniu i dajcie wszystkim samotnym panom.
Wam też będzie przyjemnie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz