wtorek, 20 stycznia 2015

Gdzie są moje okulary?





   Związki na odległość nie istnieją. Po pewnym czasie wszystko sprowadza się do tego, że facet Cię puka i nigdzie nie chce wychodzić, jechać, zwiedzać. Jeśli ma Cię na weekend, to woli spuścić z siebie ile może i czule pożegnać na dworcu. Prawie jak sex bez zobowiązań, po sobotniej dyskotece. Kłótnie na fb, walka na sms-y jest bez sensu, bo przecież i tak się nie dogadacie. Twoja złość rośnie do wymiarów w stanie przed miesiączką, w trakcie miesiączki i po miesiączce (który jest stanem przed miesiączką).


   Ida pakowała co weekend swoje papiery i wyjeżdżała do domu swojego faceta. Krążyła dom, praca, uczelnia, dom faceta. Po ciężkim tygodniu pracy, dwojenia się i dbania, aby udowodnić, że wygląda świetnie, bez większego wkładania wysiłku, wsiadała w autobus i jechała... Wow przepraszam czasami raczył ruszyć się po nią samochodem.

Jakby nie można mieć faceta na miejscu.

Początki związków toczą się w 80% w łóżku. Fajnie jest, gdy odkrywasz, że spanie bez ciepłej piżamy i skarpetek nie jest takie złe. Więc Ida przez pierwsze 3 miesiące, weekendy spędziła w łóżku... i znów nauka, ćwiczenia i staranie się, aby włosy świetnie wyglądały, gdy wyjdzie spod kołdry.  

Co było później?? 
Pozwólcie, że sobie przypomnę. 

No tak, spróbowali wyjść z łóżka. Zaczynali pokazywać się światu. Tylko, że ten świat zaczął krążyć wokół faceta. Ona poznawała jego znajomych, czasu na jej pasje zbrakło, imprezy na które chciała iść okazały się dla niego... mogę powiedzieć nieodpowiednie? Za dużo ludzi, za mało ludzi, nie znam tam nikogo, to Twoi znajomi. 

Boli, ale zaczynacie widzieć podobieństwa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz